Powered By Blogger

piątek, 23 marca 2012

spring time

Tak wiem dawno nic nie pisałam w swoim internetowym pamiętniku,a przecież założyłam go po to by z upływem czasu wracać tu i widzieć jak się zmieniłam czytając swoje wpisy. Niebawem upłyną dwa miesiące od kiedy zaczęłam nowy rozdział w swoim życiu..od tej pory zmieniło się dużo rzeczy, powoli zmienia się również mój światopogląd :) .. Czuje ,że jestem na dobrej drodze ,ale są też minusy widzę ,że coraz to więcej rzeczy zaczyna mnie irytować i niestety,ale nie mam wpływu na nie,a to denerwuje mnie jeszcze bardziej.Dlaczego? Bo Monika chciałaby mieć wszystko pod kontrolą ,ale to tak nie działa ,teoretycznie zdaję sobie z tego sprawę, jednak praktycznie wciąż walczę o to by czerpać satysfakcje ,że wszystko jest tak jak powinno, tak jak chce by było. Mam jednak nadzieję ,że odpuszczę ,bo nie można zmieniać świata i ludzi na siłę. Zaczęła nam się piękna wiosna ,moja ulubiona pora roku ,która motywuje do działania , dzięki promieniom słonecznym mamy więcej siły i chęci do życia. Wiosna zawsze kojarzy mi się z rozkwitem miłości .. na ulicach dużo par tryska radością ..spacerują ,trzymając się za rękę co mogę powiedzieć ? zazdroszczę :P :) Jestem o to zazdrosna ,bo ja też bym tak chciała :D ,ale w moim życiu są teraz ważniejsze rzeczy na 1 miejscu jest walka o samą siebie ,a gdy już osiągnę ten cel to wtedy może znajdzie się w moim sercu miejscu dla kogoś ,kto wniesie w moje życie świeżość i przede wszystkim da mi szczęście i miłość na która zasługuję . ;-)

środa, 7 marca 2012


Jestem niezniszczalna.Codziennie rano ,gdy się budzę powtarzam sobię,że co mnie nie zabije to wzmocni. zasypiam z tą myślą i tak przeżywam każdy kolejny dzień.


Tak więc na pozór pozostaję niewzruszona i niezawisła, pod skórą niosę huragany. Chciałabym chcieć wrócić do bezrefleksyjnych czasów, kiedy najprostsze komunikaty do mnie nie docierały, kiedy nie przetwarzałam najbardziej banalnych informacji. Byłam głuchym, niewidomym, głupim i upartym dzieciakiem. Teraz nagle oddano mi wzrok i słuch, oddano mi moje zmysły, ale czy nie jest już za późno? Niczym Stachura pytam czy "jest już za późno"? I niczym Stachura odpowiadam sama sobie, że "nie jest za późno". To ludzie rządzą tym światem .. a tylko i wyłącznie od nas zależy to czy chcemy postępować tak jak oni ,czy według własnych zasad. my decydujemy o tym, co stanie się dzisiaj, jutro, pojutrze. Podstawą jest chyba posiadanie dobrego planu na życie, jakiejś najprostszej koncepcji pomysłu, strategii. Przecież możemy życ, jak chcemy. Pytanie tylko...czy chcemy? ja chce,wiec działam ;-) Nie pozwolę by ktokolwiek znów wkradł się w moje życie tylko po to by w nim namieszać ,oświadczam iż kilka mostów zostało już bezpowrotnie spalonych.

piątek, 2 marca 2012

another life



Tak wiem ostatnio trochę zaniedbałam bloga :P Może dlatego,że jestem 100% pochłonięta pracą nad swoim życiem,które zmienia się z dnia na dzień i wraca na ten prawidłowy tor. A co najważniejsze, ja wracam :) Moim kompanem jest nowo zakupiony sprzęt -peleryna niewidka :P ,którą ściągam dla swojej "garstki" osób.. Zostały one wybrane przeze mnie całkiem przypadkiem ,jak mówią "prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie". Nie potrzebuje koleżanek ,które sprawiają wrażenie godnych zaufania ,a jak co do czego przyjdzie to zrobią wszystko by ci zaszkodzić,kolegów ,którzy dają do zrozumienia,że tak bardzo są przejęci tym co się dzieje w okół "Monia ja za Tobą skoczę w ogień , jakby zagrażało Ci jakieś niebezpieczeństwo ,bo jesteś bardzo ważną osobą dla moich przyjaciół" yhym dziękuje bardzo powiedz tym przyjaciołom jak publicznie oznajmiłeś ,że jestem Twoją dziewczyną i powiedziałeś ,że mnie kochasz.. żarty nie żarty tak się nie robi oj,oj.Jakbym była żydówką i gdyby wpadli Niemcy ,a ja skitrana w swoim schronie z pewnością byłabym wydana przez swoich zajebistych znajomych i samozwańczych "przyjaciół". Jestem w stanie zmienić wszystko to co przeszkadza mi w mojej osobie ,mianowicie rzeczy ,którymi się przejmuje,którymi się złoszcze ,ale jednej cechy zauważyłam ,że nie zmienię ,gdyż została ona przyjęta przeze mnie na przełomie czasu ,dość burzliwego ,choć nawet się z niej cieszę :D moja złośliwość..  Jestem bardzo miłą osobą ,gorzej jak mi ktoś podpadnie to wtedy potrafię być bardzo nie uprzejma :P Nie którzy wiedzą co oznacza gniew Moniki ,ale wiedzą też jaka jest ,gdy na to zasłużyli .. zawsze kieruję się domeną ,by traktować innych tak jak traktują Ciebie. Złość nie zawsze popłaca,ale życzliwość również.