Powered By Blogger

piątek, 30 listopada 2012

dylemat

Ten post będzie typowa kobiecą rozterką na pytanie "Ile w stanie jest wydać kobieta by zadowolić siebie samą?" Momentami czuję się jak główna bohaterka filmu (książki jeszcze nie czytałam) "Wyznania zakupoholiczki" ,czyli Rebecca Bloomwood . Dziękuję Bogu ,że nie mam karty kredytowej ,która by mnie zgubiła. Każdy swój smutek chcę zrekompensować kupnem sobie "czegoś fajnego" taa i cieszę się.. skaczę tak wysoko ,że sięgam chmur ,ale tylko przez 5 minut. Założę raz i nie chcę zakładać więcej i tak co jakiś czas wyrzucam wory ciuchów , no może nie wyrzucam ,a daję biednym .. chociaż ktoś się cieszy z mojej głupoty ,choć z drugiej strony nie uważam by była to głupota .. no może czasem ;) Ile ja jestem w stanie wydać? prawdę mówiąc wszystko co mam , po prostu do końca miesiąca będę jeść tynk ze ścian :P To mi się jeszcze nie zdarzyło aczkolwiek zawsze tak mówię , trzeba zaścisnąć ten tzw. pas ,a wtedy właśnie wtedy ,gdy brakuję funduszy jest najwięcej wydatków na rzeczy które się na prawdę potrzebuję. Czasem wydaję mi się ,że to wszystko specjalnie sie tak układa ,że np. wypatrzona 2-mce wcześniej bluzka właśnie jest przeceniona , śliczna torebka wisi na wystawie ,a przecież 2 tygodnie temu kupiłam sobie nową. I tak jak wcześniej wspomnianej Rebecce uruchamia się wewnętrzny głos , który mówi "Czy jest mi to potrzebne? " - "Nie!" to mi mówi rozsądek ,a tak naprawdę mamy się kierować sercem a serce mówi "AAA! zakochałam się w tej torebce i chce ją mieć do chu** ! i będę ją mieć choćbym miała stanąć na rzęsach!", a na drugi dzień zwałejszyn ni ma taszy już :P a tak też się zdarza .. wtedy jest SZAŁ CIAŁ wpadam w furie i obskakuję wszystkie pobliskie sieciówki ,a jak nie ma to całe szczęście żyjemy w 21w. i zawsze można zrobić zakup on-line :) ,a teraz kwestia urody? przed chwilą na jakimś blogu wyczytałam o bardzo dobrych odżywkach do włosów ,a ponieważ moim już mało co pomaga to myślę sobie ,że trzeba kupić coś co ktoś zachwala i gorąco poleca ,ale cena zwaliła mnie z nóg. 200zł za odżywkę ??? POJEBAŁO. Chyba faktycznie piękno nie zna ,ani bólu ,ani granicy wydawania. Odpuszczę sobie tą odżywkę .. eh chyba :) ,a jak ona naprawdę działa to może wartoo ,ale kurwa mać aż za tyle!! to ja mam nowe włosy- perukę ,albo doczepki. Tą kwestię muszę przemysleć ile jestem w stanie wydać na lumpy to wiem ,ale ile na włosy ?

sobota, 24 listopada 2012

Wszyscy myślą że mam to wszystko
lecz to jest puste życie za ścianami tego zamku
Jeśli mam spaść, jeśli mam upaść
Czy ktokolwiek mnie usłyszy krzyczącą za ścianami tego zamku
Tu nie ma nikogo, za ścianami tego zamku

poniedziałek, 19 listopada 2012

nie zawiedź mnie






Usiadłam specjalnie ,by napisać to o Tobie ,bo może kiedyś będziesz potrzebował by wrócić tu i przeczytać to co specjalnie dla Ciebie naskrobałam. Mój każdy smutny ,szary dzień zmienił się właśnie dzięki Tobie , nigdy tego nie zrozumiesz.. musiałbyś być mną ,czuć jak ja by to wszystko pojąć .. to dla mnie zawsze będzie ważne. Doceniam Ciebie ,teraz jeszcze zanim Ciebie utraciłam i boję się,że Cię kiedyś stracę.. wyciągnełeś mnie z mojego indywidualnego świata i wprowadziłeś w życie ,którego się bałam,od kiedy jesteś przy mnie zniknął cień z mojej drogi. Podałeś mi rękę , dałeś schronienie , nie spisałeś mnie na straty jak reszta .. codziennie uczysz mnie wytrwałości. Nadałeś sens, jak jesteś obok mam siłę by stawiać czoła wszystkim swoim lękom , każdy problem staję się błachy.. gdy Ciebie nie ma , mam obawy że popełnię błędy ,które znów pokierują mnie na tą drogę z której mnie wyprowadziłeś ,że zawiedziesz się, zawieść Cię to ostatnia rzecz jaka bym chciała.  Byłeś i jesteś przy mnie .. potrzebuję Cię .. chcę Cię prosić o dwie rzeczy, że gdy kiedyś zbłądzę dasz mi drugą szanse,że opatrzysz moje rany,a drugą prośbę napisałam w tytule tej notki. Pamiętaj ,że zawsze będzie mnie obchodziło  to co masz do powiedzenia ,zawsze będę się przejmować twoją osobą .Myślę że łączy nas specyficzna więź ,z mojej strony na pewno.. dużo Ci zawdzięczam i nie muszę o tym głośno mówić -wiesz o tym.  Oboje wiemy ,ze nie ukryję pewnych rzeczy czy zachowań przed Tobą ,zawsze chciałabym się z Tobą wszystkim dzielić i mówić o wszystkim ,jednak boję sie,że pewnego dnia moja naiwność obróci się przeciwko mnie.. Nigdy nie wiesz kiedy w złości możesz w kogoś wycelować , mam na myśli tutaj siebie jako cel ,nie Ciebie. Ja nigdy nie obrócę się przeciwko Tobie mimo ,iż czasem nie rozumiem dlaczego tak właśnie robisz? Nie rozumiem Twoich wyborów i jakie masz motywy, bądź jakie miałeś ,gdy je właśnie dokonywałeś, co Tobą kierowało. Czasem nie wiem ile w tym prawdy , w wiekszości widzę fałszywą grę.. wolę być z Tobą w tym w świecie w którym jestem tu i teraz niż brać udział w Twojej grze i być jednym z pionków, ja nie jestem od osądzania Ciebie i nie zamierzam tego robić.. Czasem ściągasz sam na siebie nie potrzebne problemy , i co masz z tego? nie wiem. Podziwiam Cię za cechy , których ja nie mam. To nas różni , momentami myślę ,że jesteśmy do siebie podobni ,ale potem stwierdzam że tylko umiem postawić się na Twoim miejscu ,jednak mimo wszystko nie rozumiem, jak z tym żyjesz. Nie rozmawiamy o tym ,bo to być może temat którego ja nigdy nie pojmę ,ale wiedz że możesz powiedzieć o swoim bólu, ja Ciebie nigdy nie spiszę na straty , znam po części Twoją historię , po twoich słowach widzę gdzie popełniłeś błąd ,którego już nie naprawisz .Żyjesz dalej ,a mimo wszystko nie patrzysz na zakręty , wypuszczasz z rąk szczęście .. jesteś ślepcem. Zastanawiam sie teraz jak zakończyc ten post miłym akcentem .. Spójrz na mnie! to co ty mi dałeś już nigdy nikt mi tego nie zabierze. Wiarę w siebie ,gdyby nie Ty nie miałabym nic, nie spełniłabym części swoich marzeń i wyznaczonych celów.. nikt nie jest idealny każdy popełnia błędy,ale ważne jest to jak będziesz wstawać ,a ja zawsze będę po twojej stronie , teraz to ja jestem dla ciebie ,gdybyś potrzebował wsparcia i mojej "ręki".. I tak o to stałeś się moją inspiracją.

piątek, 16 listopada 2012

Ostatnio nie czuję natchnienia ,by pisać o czymkolwiek ,gdybym miała wylać wszystko co siedzi w mojej głowie .. może lepiej nie, tyle nie potrzebnych myśli..Zmieniam się! widzę to po sobie ,widzę to nawet w moich oczach.. zbyt dużo przykrych doświadczeń zebranych przez ostatnie kilka lat .. budzą we mnie potwora. Zaczynam dochodzić do siebie, nie mam już dołów ,dawno nie płakałam z bólem ,który niszczył mnie od środka. Jestem teraz silniejsza.. dużo bardziej przez co mam nieodłączną chęć niszczenia ludzi.. Nie będę się mścić , nie chce mi się w to bawić ..