Powered By Blogger

środa, 6 marca 2013

Blog jest miejscem ,gdzie daje upust swoim emocjom ,podkreślałam to wiele razy w poprzednich swoich notkach. Jest on pewnego rodzaju terapią dla mnie ,to miejsce gdzie mogę przelać wszystkie nie wypowiedziane słowa, które tkwią w mojej głowie. Boję się dnia ,kiedy może to wszystko pęknąć niczym bańka z dramatycznym skutkiem dla mnie, choć może gdybym "pękła" to odrodziłabym się na nowo. Zbyt wiele mam do stracenia by pozwolić sobie na eksplozję, więc wolę nie ryzykować. Bawię się w berka ze swoimi myślami ,co ucieknę to mnie dopadną. Dziś jest moment w którym mówię sobie STOP! zmęczyła mnie  ta ciągła ucieczka przed tym co skumulowało się w mojej głowie. Czuję ,że jestem u kresu wytrzymałości , choć nie potrafię dokładnie sprecyzować ile jeszcze jestem w stanie wytrzymać. Moja dusza, umysł i serce proszą mnie już od pewnego czasu o SPOKÓJ. Jestem zmęczona słuchaniem natłoku słów ,które krzywdzą mnie bardziej ,niż czyny jakich doświadczam.. Ponoć człowiek, który patrzy sercem, patrzy piękniej, prawdziwiej i dostrzega rzeczy, których ludzie kierujący się tylko i wyłącznie rozumem nie są w stanie zauważyć.Ja i owszem częściej patrzę sercem i chyba wolę nim patrzeć ,ponieważ patrzenie rozumem jest dla mnie samobójstwem. Wolę tłumaczyć wszystko z korzyścią dla siebie samej i wciąż wierzyć w ludzi,bo jak śpiewa happysad "zaufanie to taka czarna świnia w dzień jest a w nocy nie ma". W nocy jestem sama, moje uczucia mogą się przelać na mimikę i gestykulację ,a nawet mają prawo objawić się w śnie , byle bym mogła funkcjonować następnego dnia .

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz